Zaczynam wracać. Bardzo powoli, ale jednak.
Wczoraj pobiegane, dziś pobiegane, jutro będzie tańczone na weselu. Mam nadzieję, mam motywację, mam cel.
Great Wall Marathon. Maj 2015. Zapiszę się, będę trenowac i dam radę. Będzie zajebiście :)
A dziś bieganie po mazurach ;)